PL EN

Polska Izba Książki ul. Oleandrów 8 00-629 Warszawa

Komunikaty PIK

STANOWISKO POLSKIEJ IZBY KSIĄŻKI W SPRAWIE PROJEKTU USTAWY O ZMIANIE USTAWY O PRAWIE AUTORSKIM I PRAWACH POKREWNYCH

  1. Wstęp

Polska Izba Książki (zwana dalej jako „PIK” lub zamiennie „Izba”) z satysfakcją przyjmuje projekt ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz niektórych innych ustaw, dostępny na stronie

https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12360954/katalog/12887995#12887995, zwany dalej „projektem” lub zamiennie „projektem ustawy”, stanowi on bowiem implementację rozwiązań prawnych, na które polski sektor kreatywny, w tym rodzimy rynek wydawniczy, oczekuje od lat. Nie oznacza to jednak, że projekt pozbawiony jest wad czy nieścisłości. Poprzez uczestnictwo w konsultacjach społecznych tego projektu pragniemy wskazać na najbardziej palące, naszym zdaniem, problemy jakie dostrzegamy w tekście projektu. Ufamy, że ich dostrzeżenie i przedstawienie propozycji rozwiązań zostanie uwzględnione, a przez to przyczyni się do uzyskania jeszcze lepszej jakości polskiej regulacji i jej łatwiejszego stosowania. Wierzymy bowiem, że tylko kompleksowa i pozbawiona niejasności regulacja prawna może przełożyć się na lepszą ochronę praw przysługujących podmiotom uprawnionym, tj. sektorowi kreatywnemu, a użytkownikom (odbiorcom końcowym) utworów i praw pokrewnych stworzy przejrzyste warunki do legalnego korzystania z nich.

W przedstawionym niżej stanowisku przedsiębiorców skupionych w PIK,  koncentrujemy  się przede wszystkim na zniwelowaniu niepotrzebnych, naszym zdaniem, i łatwych do usunięcia niejasnościach, które pojawiły się w projekcie ustawy. Proponujemy również uzupełnienie polskiej regulacji o dodatkowe przepisy, które lepiej, w naszej ocenie, oddadzą ducha dyrektywy, a przede wszystkim sprawią, że osiągnięte zostaną cele regulacji. Nie możemy bowiem stracić z pola widzenia tego, co jest owym celem i co ma znaczenie z perspektywy interesu gospodarczego Polski. W naszej ocenie owym nadrzędnym celem jest stworzenie takich ram prawnych, w których bezpiecznie i efektywnie będzie się tworzyć. Sektor kreatywny, a w jego ramach sektor wydawniczy, stanowi bowiem istotny i stale rozwijający się element polskiej gospodarki. Polskie przepisy prawa powinny wzmacniać pozycję przedstawicieli tego sektora, promując twórczość oraz poszanowanie dla praw autorskich i praw pokrewnych. Silny rynek kreatywny, a rynek wydawniczy w szczególności, przekłada się bowiem na budowanie silnej i wyraźnej tożsamości społeczeństwa oraz rozwoju polskiej gospodarki. W obliczu krytycznie niskiego stanu czytelnictwa w Polsce, którego poprawa  zależy w dużym stopniu od rozwoju polskiego piśmiennictwa i silnego, dobrze funkcjonującego rynku książki wzmocnienie i ochrona twórców i przedsiębiorców związanych z światem książki ma ogromne znaczenie. Z powyższych względów, nasze stanowisko ma na celu wzmocnienie regulacji implementującej dyrektywę 2019/790 w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym oraz zmiany dyrektyw 96/9/WE i 2001/29/WE (tzw. dyrektywy „Digital Single Market”, zwanej dalej „dyrektywą DSM” lub zamiennie „dyrektywą”).

Poniżej przedstawiamy nasze uwagi:

 

  1. Brak definicji organizacji badawczej w projekcie ustawy.

W art. 2 pkt 1) dyrektywa definiuje pojęcie „organizacji badawczej”, podczas gdy w projekcie polskiej ustawy takiej definicji brak. Postulujemy wprowadzenie tej definicji, tożsamej z definicją zawartą w dyrektywie: 

„organizacja badawcza” oznacza uczelnię, łącznie z należącymi do niej bibliotekami, instytut badawczy lub inny podmiot, których głównym celem jest prowadzenie badań naukowych lub działalności edukacyjnej obejmującej także prowadzenie badań naukowych:

  1. a) w sposób nienastawiony na zysk lub poprzez ponowne inwestowanie całości zysków w swoje badania naukowe; lub
  2. b) zgodnie z uznaną przez dane państwo członkowskie misją realizowania interesu publicznego; w taki sposób, że z dostępu do wyników takich badań naukowych nie może korzystać na preferencyjnych warunkach przedsiębiorstwo mające decydujący wpływ na taką organizację;

Pojęcie organizacji badawczej – jako typu instytucji uprawnionej do korzystania z wielu form dozwolonego użytku, a więc wyjątku od zasady ochrony praw autorskich – nie powinno budzić wątpliwości i nie powinno podlegać dowolnej, w tym rozszerzającej względem dyrektywy, interpretacji. W szczególności należy wyraźnie wskazać w polskich przepisach prawa na nienastawiony na zysk (niekomercyjny) charakter działalności organizacji badawczej oraz na słuszne ograniczenie jakim jest wyłączenie możliwości korzystania z wyników badań naukowych przez przedsiębiorstwo mające decydujący wpływ na taką organizację.

 

  1. Uwagi dot. implementacji art. 3 Dyrektywy (eksploracja tekstów i danych na potrzeby badań naukowych) – art. 262 ust. 1 i ust. 2 projektu ustawy

W art. 262 ust. 1 i ust. 2 projektu ustawy zawarta została regulacja dozwolonego w celu eksploracji tekstów i danych do celów badawczych. Regulacja proponowana w polskiej ustawie wykracza poza zakres i cel regulacji zawarte w dyrektywie. Przekroczenie zakresu regulacji polega na: 

1) braku doprecyzowania, że eksploracja tekstów i danych może odbywać się wyłącznie w celu badań naukowych (a nie w celu badawczym);

W projekcie art. 262 ust. 1 i 2 ustawy pojawia się wyrażenie „celu badawczego”, a nie „celu badań naukowych”, którym to pojęciem posługuje się art. 3 Dyrektywy. Pojęcie „celu badawczego” jest w sposób oczywisty szersze od pojęcia „celu badań naukowych”. W uzasadnieniu projektu ustawy brak jest wytłumaczenia dla tej niespójności pomiędzy tekstem ustawy krajowej a tekstem dyrektywy. Mając na względzie konieczność ochrony słusznych interesów podmiotów uprawnionych z tytułu praw autorskich PIK zwraca się z prośbą o uspójnienie projektowanego art. 262 ust. 1 i 2 z art. 3 Dyrektywy i posługiwanie się określeniem „celu badań naukowych”.

2) braku doprecyzowania, że zwielokrotnienie utworów w celu eksploracji tekstów i danych w celu badań naukowych może mieć miejsce wyłącznie na utworach, do których podmiot dokonujący eksploracji ma zgodny z prawem dostęp;

W projektowanym art. 262 ust. 1 ustawy brak jest zastrzeżenia, zgodnie z którym podmioty wymienione w tym przepisie mogą zwielokrotniać utwory w celu eksploracji tekstów i danych w celu badań naukowych tylko wówczas, gdy do tych utworów mają zgodny z prawem dostęp. Pominięcie warunku legalnego dostępu do utworu jest całkowicie niezrozumiałe i nieuzasadnione. Nie uzasadnia go w żadnym stopniu sam status podmiotów uprawnionych z tytułu dozwolonego użytku omawianego przepisu, ani charakter tego prawa. W słusznym interesie uprawnionych jest domaganie się ochrony dla ich praw, a ochrona ta może być realizowana tylko wówczas, jeśli polska ustawa w sposób wyraźny uzależni możliwość zwielokrotniania w celu eksploracji tekstów i danych od wcześniejszego zgodnego z prawem uzyskania dostępu do utworu.

Mając na uwadze powyższe, Polska Izba Książki oczekuje, że:

  1. a) w przepisie art. 262 1 ustawy zdanie po przecinku otrzyma brzmienie następujące:

„(…) mogą zwielokrotniać utwory w celu eksploracji tekstów i danych do celów badań naukowych, jeżeli czynności te nie są dokonywane w celu osiągnięcia bezpośredniej lub pośredniej korzyści majątkowej i pod warunkiem, że do utworów tych ww. instytucje mają zgodny z prawem dostęp.”

  1. b) przepis art. 262 2 ustawy otrzyma brzmienie następujące:

„Utwory zwielokrotnione zgodnie z ust. 1 są przechowywane z zachowaniem odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa i wyłącznie do celów badań naukowych, w tym weryfikacji wyników tych badań.”

 

  1. Uwagi dot. implementacji art. 4 ust. 1 dyrektywy (c.d. eksploracji tekstów i danych) – art. 263 ust. 1 projektu ustawy

W art. 4 ust. 1 dyrektywy mowa jest o zwielokrotnieniach i pobraniach utworów dostępnych zgodnie z prawem. W projektowanym art. 263 ust. 1 ustawy takiego zastrzeżenia brakuje. Powyższy brak jest istotny, wpływa bowiem na określenie statusu prawnego utworu i praktyczne zastosowanie wyjątku wprowadzanego na mocy art. 263 ust. 1 ustawy. Brak zastrzeżenia legalnego źródła jest niezrozumiały – ustawodawca nie tłumaczy tego w uzasadnieniu do projektu. Jak wskazaliśmy wcześniej, braku tego nie uzasadnia status podmiotów uprawnionych z tytułu dozwolonego użytku omawianego przepisu, ani charakter tego prawa. W słusznym interesie uprawnionych jest domaganie się ochrony dla ich praw, a ochrona ta może być realizowana tylko wówczas, jeśli polska ustawa w sposób wyraźny wskaże, że chodzi wyłącznie o utwory (i przedmioty praw pokrewnych) rozpowszechnione zgodnie z prawem.

W związku z powyższym Polska Izba Książki domaga się wprowadzenia ww. zastrzeżenia do treści art. 263 ust. 1 ustawy i nadania mu brzmienia następującego:

„Wolno zwielokrotniać rozpowszechnione i dostępne zgodnie z prawem utwory w celu eksploracji tekstów i danych, chyba że uprawniony zastrzegł inaczej w odpowiedni sposób. W przypadku utworów publicznie udostępnionych w taki sposób, aby każdy mógł mieć do nich dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym, zastrzeżenie to następuje za pomocą środków nadających się do odczytu maszynowego.”

  1. Uwagi dot. implementacji art. 5 dyrektywy – art. 27 projektu ustawy

1) Polska Izba Książki zwraca się z prośbą o wyłączenie z zakresu dozwolonego użytku na potrzeby cyfrowej działalności dydaktycznej, o której mowa w art. 27 ust. 1 projektu ustawy, „podręczników oraz materiałów edukacyjnych, o których mowa w ustawie o systemie oświaty oraz innych materiałów, dedykowanych przede wszystkim na rynek edukacyjny, wraz z materiałami bezpośrednio je uzupełniającymi, które wraz z nimi stanowią wspólny projekt wydawniczy, w szczególności podręczników przeznaczonych do pomocy dla nauczyciela”. Możliwość wyłączenia powyższych utworów przewidziana została w art. 5 ust. 2 Dyrektywy, a jednak nie została przewidziana w polskiej regulacji.

Postulowane wyłączenie dotyczy materiałów,  których wykorzystywanie w procesie nauczania powinno następować na warunkach komercyjnych, bez możliwości korzystania z nich nieodpłatnie (nawet we fragmentach), gdyż to mogłoby skutkować oparciem procesu nauczania o wybór takich materiałów.

Wskazane ograniczenie powinno dotyczyć jedynie materiałów łatwo dostępnych rynkowo, tj. takich, w przypadku których uzyskanie licencji nie powoduje nadmiernych trudności. Udzielanie licencji w stosunku do  materiałów wyłączonych spod zastosowania art. 27 ust. 1 ustawy powinno pozostać w rękach wydawców edukacyjnych. Z uwagi na wyłącznie profesjonalny charakter rynku wydawniczego nie występuje tu ryzyko trudności w ustaleniu lub trudności w dotarciu do uprawnionego wydawcy – jego ustalenie w przypadku publikacji edukacyjnych nie stanowi problemu. Pozostawienie licencjonowania w rękach wydawców może wiązać się przy tym z uregulowaniem zasad, na jakich wydawcy udzielaliby licencji placówkom edukacyjnym. System taki mógłby zakładać zasadę równego traktowania i niedyskryminacji żadnej z placówek edukacyjnych, a przy tym możliwość odmowy udzielenia licencji wyłącznie z ważnych powodów i zagrożenia istotnego interesu wydawcy.

2) Nadto zaś Polska Izba Książki postuluje, aby w art. 27 wskazać wprost, iż korzystanie z utworów na podstawie art. 27 ust. 1 może mieć wyłącznie charakter niekomercyjny. Takie sformułowanie zostało bowiem użyte w tekście Dyrektywy art. 5 ust. 1, natomiast nie zostało ujęte w projekcie ustawy.

3) Na koniec, proponujemy, by art. 27 uzupełnić o zastrzeżenie, zgodnie z którym  korzystanie z utworów na podstawie tego przepisu zostanie opatrzone informacją dotyczącą źródła, łącznie z imieniem i nazwiskiem twórcy, chyba że okaże się to niemożliwe. Jest to wymóg określony w art. 5 ust. 1 pkt b Dyrektywy, który nie został uwzględniony w projekcie ustawy.

 

  1. Uwagi dot. implementacji art. 17 dyrektywy - wprowadzenie do polskiego porządku prawnego regulacji dot. dostawców usług udostępniania treści online

Polska Izba Książki i wydawcy zrzeszeni w jej ramach z satysfakcją przyjmują implementację art. 17 dyrektywy, dokonaną w sposób bliski duchowi dyrektywy i jej postanowieniom. W szczególności za zasługujące na dostrzeżenie i pozytywny odbiór należy uznać, zdaniem PIK, wprowadzenie do polskiej ustawy (w ramach projektowanego art. 215 ust. 4) motywu dyrektywy. Zgodnie z tym przepisem do dostawców usług udostępniania treści online, których głównym celem jest podejmowanie lub ułatwianie działań naruszających prawa autorskie, nie stosuje się wyłączeń od odpowiedzialności za rozpowszechnianie utworów bez uprawnienia, o których mowa w art. 215 ust. ust. 1 i 2. Niemniej jednak, bez uszczerbku dla powyższego zadowolenia z ogólnego kształtu i kierunku polskiej regulacji, czujemy się w obowiązku zwrócić uwagę ustawodawcy na pewne nieścisłości tudzież braki, których zniwelowanie pozytywnie wpłynie na jakość ostatecznego tekstu polskiej ustawy, a przede wszystkim na jej skuteczne i efektywne wykorzystanie. I tak:

1) Uwagi do art. 214 ust. 1 – zastąpienie słowa „rozpowszechniać” 

W pierwszej kolejności pragniemy pochylić się nad art. 214 ust.1, który w ślad za dyrektywą przesądza o tym, że dostawcy usług udostępniania treści online (dalej: „DUUTO”) dokonują rozpowszechniania utworów. Dyrektywa posługuje się jednak pojęciem innym niż „rozpowszechnianie” – mowa jest bowiem o „publicznym udostępnianiu”; również prawo autorskie nie definiuje pola eksploatacji w postaci rozpowszechniania – mowa jest zaś „publicznym udostępnianiu utworu w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym”. Przepis art. 214 ust. 1 jest absolutnie kluczowy dla ustalenia podstawy prawnej odpowiedzialności DUUTO i nie powinien, w naszej ocenie, budzić jakichkolwiek wątpliwości co do tego, jakie działanie DUUTO jest podstawą dla przyjęcia tej odpowiedzialności. Tymczasem w obecnym brzmieniu, w takim zakresie w jakim posługuje się zwrotem „rozpowszechniać”, takie wątpliwości interpretacyjne powoduje.

Z powyższych względów postulujemy by w przepisie art. 214 ust. 1, po słowie „rozpowszechniać”, dodać następujący zwrot: „ , w tym publicznie udostępniać utwór w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym, ”.

2) Uwagi do art. 214 ust. 1 – wprowadzenie „umowy” w miejsce „zgody uprawnionego”

Art. 214 ust. 1 projektowanej ustawy przesądza o tym, że DUUTO są użytkownikami w rozumieniu prawa autorskiego, co – zgodnie z uzasadnieniem projektu ustawy – cyt. „w konsekwencji kształtuje ich odpowiedzialność za naruszenia praw autorskich, np. w razie publicznego udostępniania utworu bez wymaganej licencji.” Również o licencjach mówi art. 17 ust.1  dyrektywy. Jako wydawcy zrzeszeni w ramach Polskiej Izby Książki postulujemy, by to właśnie licencja, a nie „zgoda uprawnionego” była wprost wskazana w przepisach implementujących art. 17 dyrektywy. Zabieg legislacyjny polegający na rezygnacji ze „zgody uprawnionego” i wprowadzeniu w jej miejsce „umowy, w tym umowy licencyjnej, zawartej z uprawnionym” jest całkowicie dopuszczalny w świetle dyrektywy i możliwych granic, jakie wyznacza ona państwu członkowskiemu w procesie implementacji. Zabieg ten spowoduje zaś pełniejsze osiągnięcie celu wskazanego w dyrektywie – a celem tym jest przecież ochrona podmiotów uprawnionych i praw autorskich. Wskazanie na umowę, w tym umowę licencyjną, zawartą z uprawnionym w miejsce jego jednostronnego oświadczenia woli, jakim jest „zgoda”, wzmocni pozycję uprawnionych względem DUUTO, w tym ułatwi proces dowodowy w razie ew. sporu pomiędzy stronami. Z tego więc względu postulujemy, by:                                                                      

  • w art. 214 1 wyrażenie „za zgodą uprawnionego” zostało zastąpione wyrażeniem „na podstawie umowy zawartej z uprawnionym, w tym umowy licencyjnej”
  • w art. 214 2 wyrażenie „zgoda uprawnionego” zostało zastąpione słowem „umowa”
  • w art. 215 1 wyrażenie „zgody uprawnionego” zostało zastąpione słowem „umowy”
  • w art. 215 1 pkt 1) wyrażenie „uzyskać tę zgodę” zostało zastąpione wyrażeniem „zawrzeć tę umowę”

3) uwagi do art. 2110 – krytyka braku obowiązku sprawdzania rozpowszechnianych treści

W przywołanym wyżej przepisie art. 2110 projektowanej ustawy wskazano, że „dostawcy usług udostępniania treści online nie mają obowiązku sprawdzania rozpowszechnianych treści”.  W ocenie Polskiej Izby Książki ten przepis zdecydowanie wykracza poza granice ustalone dyrektywą i ratio legis art. 17 ust. 8, którego implementację powinien stanowić. Co więcej, przepis ten całkowicie niweczy ISTOTĘ nowej regulacji ustanowioną na mocy dyrektywy i wymierzoną w DUUTO (zwłaszcza te, których głównym celem jest podejmowanie lub ułatwianie działań naruszających prawa autorskie). Wszak w samej dyrektywie i jej art. 17 chodzi o nic innego, jak tylko o wprowadzenie – obok procedury notice-and-take down, starej i znanej z innych wcześniejszych przepisów – procedurę notice-and-stay down, tj. NIEDOPUSZCZANIE do nielegalnego udostępnienia lub ponownego nielegalnego udostępnienia. Nie można tego celu, jakim jest notice-and-stay down, urzeczywistnić inaczej niż poprzez wprowadzenie obowiązku WERYFIKACJI, FILTROWANIA pewnych treści. Wie o tym sam ustawodawca europejski, wie o tym również nasz polski projektodawca, skoro w uzasadnieniu do projektu ustawy wskazano, by DUUTO cyt. „dokonywali także pewnego rodzaju weryfikacji (filtracji) udostępnianych treści, aby nie dopuścić do ich nielegalnego udostępnienia lub ponownego nielegalnego udostepnienia).

W sprawie o sygn. C-401/19 Trybunał Sprawiedliwości UE wskazał, że przy dokonywaniu transpozycji zaskarżonych przepisów do ich prawa wewnętrznego państwa członkowskie powinny opierać się na takiej wykładni tego przepisu, która pozwoli na zapewnienie sprawiedliwej równowagi między poszczególnymi prawami podstawowymi chronionymi przez Kartę. W ocenie Polskiej Izby Książki, niestety, ta równowaga nie została zapewniona. Przepis art. 2110 całkowicie bowiem niweluje wszelkie zabiegi legislacyjne wyrażone w pozostałych przepisach implementujących art. 17 dyrektywy, w tym w szczególności art. 215. Wszak brak „obowiązku sprawdzania rozpowszechnianych treści” jest wyraźnym przepisem, na który – jak łatwo sobie wyobrazić – będą powoływać się DUUTO tłumacząc realny brak stosowania art. 215, w tym procedury notice-and-stay down. Nadto, wydaje się, że ustawodawca polski powinien dostrzec też różnicę pomiędzy tym, co wskazuje art. 17 ust. 8 dyrektywy („stosowanie” tego artykułu „nie wywołuje skutku w postaci ogólnego obowiązku w zakresie nadzoru”) a tym, co przewiduje obecne brzmienie art. 2110 . Mówiąc krótko i wprost – te przepisy nie są względem siebie równoznaczne i polski odpowiednik art. 17 ust. 8 dyrektywy zdejmuje z DUUTO, w sposób faktyczny, obowiązek weryfikacji i filtrowania (czym jest bowiem „sprawdzanie”, jeśli nie weryfikacją lub filtrowaniem?).

Mając powyższe na uwadze, Polska Izba Książki proponuje by w miejsce obecnego brzmienia art. 2110 ustawy nadać temu przepisowi brzmienie następujące: „Bez uszczerbku dla obowiązków dostawców usług udostępniania treści online wskazanych w ustawie, w tym obowiązków weryfikacji i filtrowania treści na potrzeby realizacji  art. 215, dostawcy usług udostępniania treści online nie są zobowiązani do nadzoru.”

 

  1. Uwagi dot. implementacji art. 19 dyrektywy (obowiązek przejrzystości) – art. 471 projektu ustawy

Art. 471 ust. 1 oraz nast. projektu ustawodawca polski wprowadza obowiązek przejrzystości i czyni to w sposób dalej idący niż prawodawca europejski. O ile do ogólnego kształtu przepisów i ich celu trudno mieć zastrzeżenia, stanowią one bowiem wdrożenie rozwiązania przyjętego w dyrektywie, o tyle wątpliwości budzą następujące kwestie:

1) Wskazanie w art. 471 ust. 1 projektu ustawy, że informacja przekazywana w ramach obowiązku przejrzystości, ma obejmować przychody pośrednie i bezpośrednie,

podczas gdy takie rozróżnienie i tego rodzaju szczegółowość nie znajduje zastosowania ani z perspektywy postanowień dyrektywy, ani z perspektywy celu regulacji; należy bowiem uznać, że informacja o przychodach (bez ich rozróżnienia) i wynagrodzeniu winna wystarczać. Z tego względu PIK wnosi o usunięcie z projektu ustawy słów „pośrednie i bezpośrednie”.

2) Wskazanie w art. 471 ust. 1 projektu ustawy, że informacje przekazywane twórcy mają być niezbędne dla „ustalenia wartości rynkowej praw przeniesionych albo stanowiących przedmiot licencji”,

podczas gdy dyrektywa nie posługuje się tego rodzaju celem; celem samym w sobie – jak wynika z art. 19 ust. 4 dyrektywy oraz w art. 471 ust. 4 projektu ustawy  - jest możliwość skorzystania z prawa twórcy do żądania podwyższenia wynagrodzenia przez sąd na mocy art. 44 ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej „prawo autorskie”). W przepisie art. 44 prawa autorskiego nie ma zaś wzmianki o wartości rynkowej  praw przeniesionych albo stanowiących przedmiot licencji.  Trudno jest znaleźć podstawę do określenia odrębnego celu, jakim jest  „ustalenie wartości rynkowej” – na pewno nie jest taką podstawą sam tekst dyrektywy, ani przepisy prawa autorskiego. Dodatkowo, przy wprowadzeniu dodatkowego (nadmiarowego) celu, jakim jest ustalenie wartości rynkowej praw,  nie jest jasne jaki podmiot (twórca? korzystający z utworu? podmiot trzeci? jeśli podmiot trzeci, wybierany przez kogo?) miałby ustalać tę wartość, a także w jakim trybie miałoby to następować. Z uwagi na powyższe, postulujemy więc wykreślenie wyrażeń odnoszących się do „ustalenia wartości rynkowej praw przeniesionych albo stanowiących przedmiot licencji”. 

3) Brak wyłączenia z art. 471 ust. 1 (i nast.) utworów pracowniczych,

podczas gdy takie wyłączenie wydaje się konieczne i  w pełni uzasadnione; trudno bowiem wyobrazić sobie sytuację, w której obowiązek przejrzystości ciążyłby na pracodawcy jako nabywcy praw autorskich majątkowych do utworu stworzonego przez jego pracownika, w ramach stosunku pracy – niestety zaś, lektura obecnych rozwiązań takiego wariantu nie wyklucza, choć powinna. Jako Polska Izba Książki zwracamy się więc z prośbą o zastrzeżenie w projekcie ustawy takiego wyraźnego wyłączenia, by uniknąć ew. wątpliwości i sporów interpretacyjnych.

4) Wprowadzenie w przepisie art. 472 projektu ustawy delegacji ustawowej do wydania rozporządzenia określającego sposoby korzystania, w odniesieniu do których każdorazowo należy uznawać, że wystąpiły okoliczności, o których mowa w art. 471 ust. 5, określając równocześnie dla tych sposobów korzystania zakres dopuszczalnego ograniczenia wykonywania obowiązku wynikającego z art. 471 ust. 1 lub 3 ustawy, jako naruszającego podstawowe zasady legislacji i zasady państwa prawa;

wskazać bowiem należy, że określenie praw czy obowiązków w drodze rozporządzenia narusza podstawowe zasady legalizmu i zaufania do państwa, a także zasady legislacji. Sama podstawa do określenia tego rodzaju kwestii w rozporządzeniu nie znajduje uzasadnienia nie tylko w tekście dyrektywy, ale i narusza przepisy Konstytucji RP z 1997 roku. Zwraca na to uwagę również Rządowe Centrum Legislacji w swojej opinii skierowanej do projektu ustawy. W związku z powyższym Polska Izba Książki wnosi o usunięcie (skreślenie) art. 4722 z projektu ustawy.

5) Brak wyraźnego wyłączenia umów dot. nieodpłatnego udzielenia licencji lub nieodpłatnego przeniesienia praw autorskich majątkowych

Z niepokojem należy przyjąć brzmienie art. 471 ust. 6 pkt 2) projektu ustawy, zgodnie z którym obowiązkowi przejrzystości nie podlegają (tylko) przypadki nieodpłatnej licencji udzielonej przez twórcę ogółowi społeczeństwa. Nie jest zrozumiałe dlaczego ustawodawca nie zdecydował się na wyłączenie spod obowiązku przejrzystości wszelkich przypadków nieodpłatnego udzielenia licencji, jak i nieodpłatnego przeniesienia praw.

Zwracamy uwagę na fakt, iż obecne brzmienie przywołanego przepisu znacząco ingeruje w kodeksową zasadę swobody umów i w sposób nieuzasadniony zaburza równowagę stron umowy (czy to licencyjnej, czy przeniesienia praw autorskich majątkowych), kreując nadmierną ochronę jednej z nich, a drugiej stwarzając niepewność co do prawa i faktów. Każdy wydawca musi zdecydować czy podejmie się wydania danego utworu i jakie koszty ów proces za sobą pociągnie. Wydawca zasługuje na to, by móc te koszty oszacować na etapie zaciągnięcia zobowiązania, czy inaczej, nawiązania współpracy z autorem, która finalizowana jest umową odpowiednio: udzielenia licencji wyłącznej albo niewyłącznej, tudzież umową o przeniesienie praw autorskich majątkowych do utworu. Wydawca inwestuje w proces wydawniczy określone siły i bierze na siebie określone ryzyko gospodarcze tego wydawniczego przedsięwzięcia – musi więc działać w oparciu o pewne solidne podstawy i zaufanie do drugiej strony umowy (twórcy). Jeśli wydawca i twórca – świadomi swych ról – zawierają umowę o charakterze nieodpłatnym, to należy to uszanować. Nie można kreować sytuacji prawnej, w ramach której umowa ta z mocy ustawy zmieni de facto i de iure swój charakter. Nie ma żadnego uzasadnienia podważanie tego zaufania i obarczanie wydawcy jeszcze większym ryzykiem w postaci, primo, obowiązku przejrzystości, secundo realizacji przyszłego obowiązku zapłaty wynagrodzenia, mimo zawarcia umowy o charakterze nieodpłatnym. Ze względów powyższych, Polska Izba Książki wnosi o zmianę brzmienia  art. 471 ust. 6 pkt 2) projektu ustawy na następujące:

„2) umowy o charakterze nieodpłatnym, w tym umowy nieodpłatnego udzielenia licencji i umowy o nieodpłatne przeniesienie majątkowych praw autorskich.”. 

6) Brak przepisów intertemporalnych w odniesieniu do obowiązku przejrzystości

Należy zauważyć, że przy okazji prac legislacyjnych nad projektem ustawy implementującej obowiązek przejrzystości i in. kwestie pominięto istotną z perspektywy podmiotów zobowiązanych sprawę jasnego, niebudzącego wątpliwości przepisu rozstrzygającego do jakich umów należy stosować przepis art. 471 ustawy. Odpowiedzią na to pytanie nie jest wprost art. 5 projektu ustawy, zgodnie z którym ustawa wchodzi w życie w terminie 30 dni od dnia jej ogłoszenia, bowiem:

  • stosownie do art. 27 dyrektywy „umowy dotyczące licencji lub przeniesienia praw twórców i wykonawców podlegają obowiązkowi przejrzystości od dnia 7 czerwca 2022 r.”
  • stosownie do art. 26 ust. 1 dyrektywy „dyrektywa ma zastosowanie do wszystkich utworów i innych przedmiotów objętych ochroną, które są chronione na podstawie przepisów prawa krajowego z dziedziny prawa autorskiego w dniu 7 czerwca 2021 r. lub po tej dacie”.

Mając na uwadze powyższe, wydawcy zrzeszeni w ramach Polskiej Izby Książki postulują by termin ten został określony wprost w ustawie, wedle reguły zgodnej z zasadą niedziałania prawa wstecz, tj. by:

  • vacatio legis dla obowiązku przejrzystości ustalić jako 12 miesięcy od dnia ogłoszenia ustawy i wprost w ustawie wskazać, iż obowiązek przejrzystości stosuje się do umów zawartych po tej dacie,
  • alternatywnie, jeżeli ustawodawca nie wyrazi zgody na ww. okres, by wprost w ustawie wskazać, iż obowiązek przejrzystości stosuje się do umów zawartych po dniu wejścia w życie ustawy.

Określenie daty wejścia w życie obowiązku przejrzystości w przepisach ustawowych pozwoli uniknąć wątpliwości interpretacyjnych, które mogą w przyszłości doprowadzić do  ewentualnych sporów sądowych z autorami. Ponadto, określenie ww. terminu w proponowany wyżej sposób pozwoli nabywcom praw autorskich na dostosowanie się do nowych regulacji, poprzez wprowadzenie stosowych zmian w procesie wydawniczym.

7) ograniczenie obowiązku przejrzystości wyłącznie do umów z tzw. wynagrodzeniem tantiemowym

Mając na uwadze argumentację przedstawioną w ppkt 5) powyżej Polska Izba Książki zwraca się z prośbą o wprowadzenie do art. 471 projektu ustawy odrębnego ustępu, w którego treści wskazane zostanie ograniczenie stosowania obowiązku przejrzystości wyłącznie do umów, w których wynagrodzenie należne twórcy ma charakter tzw. tantiemowy, tj. ustalone zostało jako część (np. %) wynagrodzenia, które wydawca (korzystający z utworu) otrzymuje z tytułu eksploatacji utworu.

  1. Uwagi dot. implementacji art. 22 dyrektywy – art. 57 projektu ustawy

Polska Izba Książki zwraca się z wnioskiem o usunięcie z art. 57 ust. 1 projektu ustawy okresu 2 lat (od przeniesienia majątkowych praw autorskich lub udzielenia licencji) jako okresu, po upływie którego twórca może odstąpić od umowy lub ją wypowiedzieć, jeśli nabywca nie przystąpił do eksploatacji utworu objętego umową. Zdaniem Polskiej Izby Książki okres ten nie powinien być w ogóle ustalany na poziomie ustawy. Powinien on podlegać swobodnej decyzji stron i powinien być określany w umowie (licencyjnej lub o przeniesienie majątkowych praw autorskich). Uzasadnieniem powyższej prośby jest mnogość scenariuszy sytuacji faktycznych, w których proces wydawniczy czy szerzej, proces mający na celu eksploatację utworu, zostaje wydłużony i przekracza ww. 2-letni okres. Arbitralne określanie tego dopuszczalnego okresu na poziomie ustawy nie znajduje również uzasadnienia w samej dyrektywie, która nie zawiera upoważnienia dla państw członkowskich do ustalenia w drodze przepisu prawa ww. okresu.

  1. Uwagi dot. likwidacji Zespołu do spraw przeciwdziałania naruszeniom prawa autorskiego i praw pokrewnych – uchylenie art. 1271 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych

W uzasadnieniu do projektu ustawy i pomysłu likwidacji ww. Zespołu wskazano, iż cyt. „Należy zauważyć, że od co najmniej kilku lat naruszenia praw autorskich i praw pokrewnych przeniosły się do Internetu, często poza polską jurysdykcję. Jednocześnie z dostępnych analiz dotyczących przestrzegania praw własności intelektualnej wynika, że skala naruszeń w Polsce wykazuje tendencję spadkową, a w niektórych obszarach jest nawet najniższa w całej UE.” W ocenie Polskiej Izby Książki nie sposób się z tymi twierdzeniami i wnioskami zgodzić. Owszem, tzw. piractwo bazarowe być może nie jest tak popularne jak przed laty, nie oznacza to jednak, że działalność polegająca na naruszaniu praw własności intelektualnej zmalała – można mówić co najwyżej o przeniesieniu się tej działalności do internetu, o jej cyfryzacji. Dostrzega to przecież sam prawodawca europejski, skoro przyjmuje dyrektywę DSM, a w jej ramach art. 17; dostrzec to powinien również ustawodawca polski. Należy więc nie tyle zlikwidować Zespół do spraw przeciwdziałania naruszeniom prawa autorskiego i praw pokrewnych, ile zaktualizować, odświeżyć jego zakres i sposób działania, o co w ramach PIK, z naciskiem przy okazji zmian legislacyjnych, prosimy.

Powiązane komunikaty

Więcej komunikatów

Strefa członków PIK

Pełny dostęp do treści serwisu dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się

Przystąp do PIK

By stać się członkiem PIK, wystarczy wypełnić deklarację członkowską. Lorem ipsum dolor sit amet enim.

Dowiedz się więcej